Coś tu kiedyś będzie.
In: Czas wolny
26 maj 2011Wracając z porannych zdjęć napotkałem kozła. Przerwałem mu śniadanie, a zajadał się tak, jakby małemu dziecku dać 1500100900 słodyczy. Będąc w Sainte Sabine nie nastawiałem się na tego typu zdjęcia. Tydzień to za mało żeby zapoznać się z ulubionymi miejscówkami zwierząt, ale miejscowi zapewnili mnie, że saren i kozłów jest tutaj mnóstwo. Kozioł francuski – elegancik, powiedział „Bonjour”.