Zdjęcia w Puszczy Piskiej

In: Czas wolny

23 wrz 2009

Ostatnio nic nie pisałem, mało czasu, weekend na który długo czekałem nadszedł, niestety szybko minął. Potem dwa dni w rozjazdach więc zaległości się nazbierało. Ale od początku: Ostatni weekend spędziłem bardzo blisko Puszczy Piskiej – blisko, bo kilkadziesiąt metrów od miejsca w którym nocowałem była tabliczka „Mazurski Park Krajobrazowy – Prawem Chroniony”. Nigdy wcześniej nie byłem w tamtych stronach. Zawsze te prawdziwe mazury mnie zniechęcały wiadomo tłumy, typowy wakacyjno-turystyczny klimat którego nie lubię. Od połowy września robi się pusto. Trafiłem więc na idealny moment, cisza spokój czas na zdjęcia, itd 🙂 Puszcza Piska jest ogromna 100 tys. ha. lasów, polan, jezior, torfowisk itd. idealnie miejsce dla dzikich zwierząt. Wspólnie z Wezdim znaleźliśmy czas na zdjęcia. Od połowy września mniej więcej przez około 2 tygodnie trwa w Puszczy Rykowisko. Wrażenia dźwiękowe niesamowite. Od godz 19:00 do około 6-7 rano samce jeleni wydają głośne basowe dźwięki które rozchodzą się przez całą noc po okolicy w promieniu kilku kilometrów. Postanowiliśmy więc ustrzelić dzikie okazy, ustrzelić oczywiście w kadrze :). Bardzo wczesny poranek okazał się idealnym momentem na znalezienie dzikich zwierząt. Pobudka 5:10, rower, po 10  minutach byliśmy przy pierwszej polanie. Strasznie zimno, temperatura o 5 rano przy gruncie 0 stopni. Trawa oszroniona. Nic się jednak nie działo, tylko lekka mgła, słońce było jeszcze jakieś 20 minut przed linią lasu na horyzoncie W tle oczywiście słychać Jelenie, Wezdi zdecydował że pojedziemy dalej. Przejeżdżając dystans około 2 kilometrów zrobiło się znacznie ciekawiej. Co kilkaset metrów tuż przed nami biegały sarny, młode jelenie, widok super. Najlepsze jednak było ciągle przed nami. Po 15 minutach jadąc leśnymi drogami dojechaliśmy do ogromnej polany. Poranne wschodzące słońce w połączeniu z mgłą i drzewami na horyzoncie dało niesamowity efekt. Po raz kolejny uświadomiłem sobie że dla takich widoków warto jest wcześnie wstać na zdjęcia. Dzikie, pędzące sarny w świetle wschodzącego słońca wyglądały niesamowicie. To był najlepszy plener fotograficzny na jakim byłem odkąd robię zdjęcia.

01

03

05