Coś tu kiedyś będzie.
In: Czas wolny
24 lut 2014Niedziela rano: mgła, mróz, zero chmur, budzik nastawiony na 6:00. Około 6:45 byłem w miejscu, w którym wcześniej nie miałem okazji tropić. Przyznam się, że oglądałem jeden z piękniejszych wschodów słońca, a nieznajomość miejsca i nowe przestrzenie dodały uroku całości. Napotkałem stado w ilości 13 sztuk, i dopiero po powrocie do domu odkryłem, że nieco dalej z pierwszych promieniami słońca korzystał myszołów.
Nieco wcześniej poranna mgła odsłoniła ambonę