„Antychryst”

In: Czas wolny

4 cze 2009

Mam wyrzuty sumienia, że zmarnowałem 2 i pół godziny oglądając tak beznadziejny film. Nieprzyjemny, nudny i ciężki. Spodziewałem się dobrego horroru a na ekranie zobaczyłem dwójkę ludzi którzy pojechali do domku w lesie w celu przeprowadzenia terapii. Opętana demonami główna bohaterka zaczyna świrować i próbuje zabić swojego męża. W międzyczasie wycina sobie łechtaczkę, wcześniej przewierca nogę mężowi. Trochę krwi, przesadzone sceny, wszystko to zostało już pokazane w innych filmach z cyklu „Piła” – nuda. Akcja dzieje się baaardzo wolno, sceny erotyczne zrobione troche na siłę. Lisek mówiący głosem diabła rozbawił publiczność na sali. Ludzie wychodzili z seansu. Na pewno nie jest to film dla ludzi którzy chcą sobie wyskoczyć na „coś” do kina w wolne popołudnie. Być może film miał głębsze przesłanie psychologiczne, które zostało przysłonięte dziwnym i brutalnym zachowaniem głównych bohaterów. Trudno – nie dla mnie.