Coś tu kiedyś będzie.
In: Czas wolny
22 lip 2010Przygód na miarę Bear’a było w miniony weekend mnóstwo. Zacznę od wypadów na zdjęcia z Wezdim. Wyjątkowo płochliwe sarny i kozły nie dały nam niestety szansy na podejście i dobre zdjęcia. Spotkaliśmy natomiast borsuka który początkowo wydawał się mało płochliwy. Podeszliśmy na odległość 4 metrów – nie zamierzał uciekać. Jak się okazało walczył z osami które w ziemi miały swoje gniazdo. Najlepszy był kajak (ponton), który pękł podczas spływu. Przeprawa przez las, pola i dojście do cywilizacji zajęło około 1,5 godz. 🙂