Coś tu kiedyś będzie.
In: Czas wolny
24 maj 2010Wróciłem wczoraj z weekendu na mazurach. Działo się dużo, jestem trochę niewyspany, ale warto było. Codzienne pobudki około 4:45, wypady na poranne zdjęcia i podchodzenie saren :). To tak w wielkim skrócie. Uwielbiam tam być, świeże poranki, z dala od wszystkiego, ptaki, rosa. Poranna rundka zdjęciowa miała długość około 7,8 km. Wraz z Bearem2 udało się dwa razy podejść koziołka. Mam też zdjęcie „od kuchni”.